Witajcie chciała bym wam coś opisać. Od pułtora miesionca mieszkam z pielengniarką. Dziewczyna jest powiem wam nawiedzona. Jak przyszła oglądać mieszkanie to zachowywała sie normalnie. Wie że niewidze bo rozmawiała z moją mamą , bo nie chciałam być sama jak pokazywałam mieszkanie, a właściciel nie mogł. Dziewczyna jedyne co powiedziała do mnie to Czy znam chasło do internetu, czy sprawdzałam skrzynke, które pułki są wolne i które może zająć. Generalnie unika mnie mieszkając pod jednym dachem. Jak ja ide do łazienki czy kuchni to ona ucieka do pokoju. Jak ide do przedpokoju to też ucieka. Jak byłam w kuchni to czułam że ktoś jest no ale ona sie nie odzywała tylko sie patrzyła. Dopiero jak w nią weszłam to powiedziała czekaj już cie puszczam. Jak wchodziłam z moim chłopakiem do mieszkania to zostawiła odkurzacz i uciekła do pokoju. Dopiero skonczyła odkurzanie jak my weszliśmy do pokoju. Generalnie wogule sie nie odzywa. Jak jej zgasiłam raz światło w łazience to nawet nie krzykneła. generalnie po za tym co pisałam na początku wogule sie nie odzywa. Jesteśmy w tym samym wieku . jest pielengniarką i pracuje w dziecięcym szpitalu z tego co mowiła jak oglądała mieszkanie. Nie wiem już co myśleć o niej. Czuje sie dziwnie jak ide do łazienki czy kuchni. powiedcie co o tym myślicie?
36 nawiedzona pielengniarka
Witajcie chciała bym wam coś opisać. Od pułtora miesionca mieszkam z pielengniarką. Dziewczyna jest powiem wam nawiedzona. Jak przyszła oglądać mieszkanie to zachowywała sie normalnie. Wie że niewidze bo rozmawiała z moją mamą , bo nie chciałam być sama jak pokazywałam mieszkanie, a właściciel nie mogł. Dziewczyna jedyne co powiedziała do mnie to Czy znam chasło do internetu, czy sprawdzałam skrzynke, które pułki są wolne i które może zająć. Generalnie unika mnie mieszkając pod jednym dachem. Jak ja ide do łazienki czy kuchni to ona ucieka do pokoju. Jak ide do przedpokoju to też ucieka. Jak byłam w kuchni to czułam że ktoś jest no ale ona sie nie odzywała tylko sie patrzyła. Dopiero jak w nią weszłam to powiedziała czekaj już cie puszczam. Jak wchodziłam z moim chłopakiem do mieszkania to zostawiła odkurzacz i uciekła do pokoju. Dopiero skonczyła odkurzanie jak my weszliśmy do pokoju. Generalnie wogule sie nie odzywa. Jak jej zgasiłam raz światło w łazience to nawet nie krzykneła. generalnie po za tym co pisałam na początku wogule sie nie odzywa. Jesteśmy w tym samym wieku . jest pielengniarką i pracuje w dziecięcym szpitalu z tego co mowiła jak oglądała mieszkanie. Nie wiem już co myśleć o niej. Czuje sie dziwnie jak ide do łazienki czy kuchni. powiedcie co o tym myślicie?
26 replies on “36 nawiedzona pielengniarka”
No, może jest introwertyczką i wynajęła by było taniej?
zapomniałam dodać, że czasami udaje że jej nie ma w mieszkaniu. to znaczy kurtke i buty bierze do pokoju i siedzii ze zgaszonym swiatłem zamknięta na klucz.
Ojej, ale Ci się współlokatorka trafiła… 🙁
Może po prostu chora psychicznie jest, a czy jest rzeczywiście pielęgniarką, to nie wiadomo.
Można po prostu spróbować spytać zwyczajnie:
Słuchaj, mam wrażenie, że mnie unikasz, że uciekasz przede mną, dlaczego tak robisz? Czy boisz się mojego niewidzenia? No i w ogóle spróbować zagadać, jak to mądrzy mówią, wyjść z inicjatywą.
Może ona się ciebie boi, a może rzeczywiście to jakieś zaburzenie psychiczne. Tak czy naczej, mało komfortowa sytuacja.
oj tak kat to jest mało powiedziane. Czuje sie dziwnie w mieszkaniu.
MOże przerasta ją praca a przekwalifikować się w tym wiekumoże być ciężkie
taa napewno mati jak ona jest w naszym wieku
dokładnie mati ona jest w naszym wieku. Powiem wam że popsuła odkużacz i sie nie przyznała nawet.
kurcze to mi by było ciężko mając taką lokatorkę w domu funkcjonować. współczuję.
no właśnie mi też jest ciężko basiu, ale narazie nie mam wyjścia. niestety
Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Zresztą ludzie potrafią się maskować.
oj tak. dokładnie mimi
Czyli rozumiem, że bez zmian dziewczę się zachowuje.
bez zmian dokładnie. Działa na mnie jak płachta na byka.
Uuuu, to tylko Ci współczuć pozostaje.
oj tak
No to sytuacja nie do pozazdroszczenia, tak powiem.
oj tak masakra
dziwnie bym sie czuła z taką lokatorką, oj dziwnie
no to jest masakra poprostu
Ja bym z kimś takim nie wytrzymał. Powiem tak. Podziwiać za cierpliwość. Nie rozumiem, czy ona tak się zachowuje z obawy, czy ze wstydu, czy co tam.
Teletubisiu ja wiem czemu ona tak sie zachowuje poprostu koronawirus ją namierzył i się przed nim chowa
dobre dobre ona się boi wszystkiego
To można o tej pielęgniarce powiedzieć jedno słowo. Bojesiewczyni 🙂
a próbowałaś z nią tak poprostu pogadać? czy nawet nie próbujesz